środa, 8 września 2010

Historia jednej znajomości

Witam po dłuższej przerwie wakacyjnej. Dziś post krótki, związany z tematem, dobiegających do końca wakacji wakacji (dla studentów przynajmniej:D). Dwa kawałki które męczą mnie ostatnio, chyba przez ten jesienny nastrój. Jeden starszy, drugi ciut młodszy, jednak obydwa wykonane przez niekwestionowane gwiazdy polskiej sceny rockowej.
Zacznę od oryginału. Hit zespołu Czerwone Gitary "Historia jednej znajomości". Kawałek nieśmiertelny, pochodzący z płyty wydanej w 1966 roku "To właśnie my". Posłuchajcie:
Czerwone Gitary - Historia jednej znajomości


Czas na drugi kawałek, który jest coverem powyższej piosenki. Wydany dokładnie 30 lat później po oryginale na płycie "Sun Machine", jednej z najlepszych, jak dla mnie płyt Myslovitz. Zespół ze śląska wykonał piosenkę w jeszcze bardziej melancholijnym stylu niż Czerwone Gitary i wyszło mu to na dobre.
Myslovitz - Historia jednej znajomości
 

Na dziś tyle, do następnego.

0 komentarze:

Prześlij komentarz